Głosowanie przez internet? Wiceminister cyfryzacji nie ma złudzeń
– Moim zdaniem w Polsce nigdy nie zagłosujemy przez internet – powiedział w rozmowie z PAP Michał Gramatyka z klubu Polska 2050 – Trzecia Droga.
Według wiceministra cyfryzacji, przeszkodą jest m.in. zapewnienie tajności głosowania. Jego zdaniem, argumenty profrekwencyjne są niewystarczające.
Internetowe głosowanie i cisza wyborcza
– Dziś głosowanie przez internet nie ma sensu. To jest zupełnie niepotrzebne ryzyko. Jeżeli miałby być to argument do podniesienia frekwencji, to w ostatnich wyborach parlamentarnych wyniosła ona prawie 75 proc. To jest więc w ogóle niepotrzebne. Niepotrzebnie wystawiamy się na ryzyko zhakowania tych systemów, które służyłyby do głosowania przez internet. Mamy nierozwiązany temat tajności takiego głosowania – tłumaczył Gramatyka.
Wiceminister cyfryzacji uważa, że nowe technologie byłyby bardziej użyteczne w kwestii zbierania podpisów pod listami kandydatów. – Taki projekt jest w lasce marszałkowskiej i Sejm będzie nad nim debatował – powiedział.
Poseł Polski 2050 był także pytany o zniesienie ciszy wyborczej. – Cisza wyborcza nie ma sensu. "Bazarki" na portalu X, na którym sprzedawane są pomidory, kolendra i inne warzywa, załatwiają temat ciszy wyborczej. Moglibyśmy dzisiaj zrezygnować z tej fikcji – stwierdził.
W lutym "Wprost" informował, że w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów rozważny ma być pomysł wprowadzenia głosowania w wyborach przez internet. Pierwszym testem miałyby być przyszłoroczne wybory prezydenckie. "Polityk z otoczenia premiera twierdzi, że Donald Tusk chce pilotażowo dać taką możliwość już w wyborach prezydenckich, ale na razie jedynie dla głosującej Polonii" – mogliśmy przeczytać. Umożliwienie głosowania przez internet było obietnicą wyborczą Platformy Obywatelskiej w 2019 r.
Krzysztof Gawkowski, szef resortu cyfryzacji, przyznał, że jest zwolennikiem wprowadzenia głosowania przez internet. Jak wskazał, technologia powinna służyć obywatelom, a każdy z nas mógłby w niedalekiej przyszłości mieć "urnę wyborczą w telefonie". – Czy to się uda, nie wiem – zaznaczył polityk.